27.12.2007
17.12.2007
rymowanki Gorzkiemu na pocieszenie
Na pocieszenie Gorzkiemu publikuję 2 rymowanki :D
- W pewną niedzielę wieczorową porą,
- Przystanął Gorzki pod długa zasłoną.
- Przystanął, popatrzył i tak się zamyślił,
- Chciałbym, ażeby mi wynik się przyśnił.
- Kiedy tak dumał, w myślach pogrążony,
- Wyleciała piłka zza owej zasłony.
- Przerażony Maciek nie wiedział co robić,
- Z tego zaskoczenia zapomniał ją odbić.
- Zaraz wyszło na jaw, że piłka pechowo,
- Została przebita po gwizdku fachowo.
- Nim się Gorzki spostrzegł punkt już się dopisał
- Przeciwnikom zaś z radości zapłonęły lica.
- Gdy tak zapłonęły to niesieni żarem,
- Zdobyli zagrywką jeszcze punktów parę.
- Nie wina to Macieja każdy wszak to powie,
- Po prostu dumanie nie wychodzi na zdrowie :D
- Czasem tak bywa dziwnym przypadkiem,
- Że choć nie jesteś własnym pradziadkiem,
- To w czasie meczu coś Ci się zadzieje
- I przez to odbiór dziwnie się zachwieje.
- Tak się dziś stało pechowym zrządzeniem,
- Że Gorzki chwilowo został kim? Jeleniem ;)
- Ale niech czytelnik sobie tu nie marzy,
- Że to co się stało znowu się przydarzy,
- Ponieważ Gorzki to walczak nie lada,
- Za każdym razem zatem więcej wkłada
- Trudu i wysiłku ażeby koniecznie
- W następnym meczu przyjmować bezpiecznie.
- Co tu wiele gadać, za cztery tygodnie,
- Naszym rywalom pospadają spodnie,
- Nie mam tu na myśli z eterem numeru,
- Lecz spadną im one niczym ptak ze steru.
- W panice i lęku będą uciekali,
- Skacząc wprost przez siebie, nikt się nie ocali.
- Gorzki nad tym wszystkim ochoczo zaczuwa,
- Jak Polska szeroka, wysoka i długa.
- Nigdy więcej przeto się już nie wydarzy,
- Żeby go serwem strzelono dwa razy.
- Bo kto spróbuje tej badziewnej sztuki,
- Tego rozdziobią jastrzębie i kruki :D:D:D
Autor: Piter o 14:24 0 komentarze
Etykiety: BRS
16.12.2007
2-3 z Wkrótce.
a co ja mam napisać... ustrzelili nas zagrywką a potem było coraz gorzej.
Krótko oceny:
Piter: Fakt że większość piłek miał trudnych. Ale nawet kiedy dostawał coś lepszego, zbyt często rzucał Czajnikowi w niewłaściwą linię (na siatkę gdy Czajnik był w drugiej lini, za plecy gdy był w pierwszej) i za wolno biegał do piłek - najpierw patrzył gdzie poleci a potem biegł. Piter musi więcej biegać skoro FSM poskąpił mu wzrostu. 4-
Czajnik: wykorzystywany głównie jako ściągacz bloku, bywały dni gdy grał lepiej, chociaż trzeba przyznać, że świetnie znalazł jelenia w czwartym secie, ale niestety od Czajnika wymagamy więcej. 4
Rafał: to nie był udany dzień Rafała. Nie najlepiej (choć nie tragicznie) w odbiorze, nie trafiała go piłka w obronie, za często psuł ataki. Trochę go usprawiedliwiają problemy zdrowotne, niemniej jednak 3+
Szyba: Ciężkie miał dziś życie i starał się jak mógł. Szkoda że najśliczniejszy pad wykonał by wyjąć półmetrowy aut ;P . 3+
Paweł: Nieźle, ale szkoda że dopiero w trzecim i czwartym secie zagrał dobrze zagrywką - wcześniej za mało mocnych, za dużo zepsutych. W bloku ok, choć zawsze mogłoby być lepiej. 4+
Wilq: trochę za bardzo snuł się po boisku, za późno skakał do bloku, zbyt często na wystawę reagował "nie spodziewałem się". 3
Gorzki: co ja mam powiedzieć... następnym razem jak będę tak grał, niech ktoś mi sprzeda plaskacza jak tylko zepsuję 2 odbiory z rzędu. Po to mam być na boisku, by odbierać co moje i jeszcze ulżyć odbierającym, nie po to, by odbierający wyręczali mnie. w skali od 2 do 5 ocena -5.
Nie za to, że zagrałem słabo, tylko za to, że zamiast zagrać lepiej kiedy to było potrzebne, zacząłem grać gorzej, niepewnie, bez wiary i bez powera.
Autor: Gorzki o 21:55 0 komentarze
Etykiety: BRS
9.12.2007
Wreszcie gładko, czyli Szerszenie bez żądeł
Nie wiem jak kończyły się poszczególne sety, ale dominacja Eteru dzisiaj była niewątpliwa. Jedynie początek trzeciego seta przyniósł przestój 7-12, ale Eter wyszedł z niego na 16-14 a potem 20-15.
Gra się tak jak przeciwnik pozwala a Szerszenie nie postawiły dziś trudnych warunków, tym łatwiej było nam wiec błyszczeć dzisiaj.
Dlatego oceny będą surowsze niż zazwyczaj. Chyba.
Wini: Spokojna zagrywka, jedna przecudna obrona i świetnie rzucane piłki przechodzące tuż nad siatką. Szkoda tylko, że rzucił podwójna krótką gdy do piłki szedł sam Paweł i trochę nie dociągał piłek na skrzydła. Za to świetnie rzucał przesunięte do Jastrzębia. Niby zawsze skakał podwójny blok (na krótką!) ale nigdy nawet nie dotknęli piłki. 4+
Czajnik: Znowu wybrali go graczem meczu. Prawdę mówiąc grając na libero nie bardzo się orientuję jak kto atakuje w naszej drużynie - jeśli coś mnie interesuje to bardziej blok ;P - i być może dlatego bardziej w pamięci utkwiły mi ataki innych osób, ale trzeba przyznać, że poza trafieniem skośnej antenki był chyba bezbłędny. Wkurwił mnie strasznie przed meczem i w trakcie, ale trzeba przyznać, że równocześnie skutecznie mnie tym zmotywował do ambitnej gry. Ale niech tak więcej nie robi ;P. 5
Rafał: Przeciwnicy nie mogli się tym razem przebić przez nasz blok więc i nie było za wielu okazji by podbijać dziwne piłki. nie bardzo wiem jak go dziś ocenić, grał bez błędów, ale i nie miał okazji zachwycić. 4
Lolek: nie bardzo "czuł się" z Winim, trochę mu nawpadało za kołnierz i trzeba było zagęszczać pole gry wokół niego. Niemniej starał się jak mógł i nie stanowił przeszkody na boisku. 3+ za grę i 5+ za to, że zawiadomiony na 2 godziny przed meczem przełożył wszystko i przyszedł.
Jastrząb: troszkę zagrywek popsuł, ale miał też długie serie udanych i świetnie walił z przesuniętej krótkiej - zawsze tak samo i zawsze skutecznie. 5-
Paweł: po jednym z moich lobowatych przyjęć Wini rozegrał piłkę z nad siatki, blok skoczył do niego a Paweł grzmotnął w trzeci metr. To naprawdę robiło wrażenie. Do tego parę ładnych bloków i niewiele niedostawionych. Musi się jeszcze zgrać z Winim, ale naprawdę fajnie to dziś wyglądało. 5
Gorzki: na takiej mobilizacji powinienem dotrwać do końca, ale w trzecim secie przyjęcie było w cały świat. Poza tym to przeciwnicy grali dość przewidywalnie i grało mi się całkiem fajnie. Przynajmniej wiem co jeszcze poprawić. 4+
Nie grali:
Piter: Miło, że przyszedł, ale mógłby nas podtrzymywać na duchu a nie poszedł sobie oglądać jak Szpony Orła przegrywają z Jokerem (hehe). Zanim się oswoilismy z brakiem wsparcia ze strony trenera przegrywaliśmy 7-12. 4
Daria: Zawsze miałem kłopoty w pierwszym secie bo byłem niedogrzany. Dziś wystarczyły 3 minuty z Darią i już miałem dość - i wyjątkowo dobrze zacząłem. Ale w trzecim secie też sobie od nas poszła, za co minus. 5-
Szyba: Jeśli gramy o 18, to wiadomość o 15:27 "Nie będzie mnie" to kiepskie usprawiedliwienie. 2
Tomek chory, Wilq w domu i to koniec listy.
Autor: Gorzki o 23:33 0 komentarze
Etykiety: BRS
2.12.2007
Grali jak zwykle, przegrali jak zawsze, czyli o meczu z BVT
Nie wiem co właściwie o tym meczu napisać. Graliśmy z jedną z najmocniejszych ekip w lidze, która wystąpiła w najsłabszym jak na razie składzie. Przegraliśmy wyraźnie, ale wrażenie po meczu nie pozostaje złe - można by było być zadowolonym z gry, a równocześnie przegraliśmy czego przegrać nie powinniśmy.
A już jak opisać skład w tym meczu.... to ja nie wiem.
Pierwszy set zaczął się od kompromitującego 2-13. Wyciągnęliśmy to na jakieś 17 czy 18 do 25, ale niewiele dobrego można o tym secie powiedzieć. Siedziało przede wszystkim przyjęcie. Skład w tym momencie: Wini, Paweł, Rafał, Piter, Wilq, Jastrząb i Gorzki (formuła jak od tej pory już zawsze: rozegranie, atak, przyjmujący, środkowi i libero)
Drugi set to totalne poplątanie. Czajnik wszedł na środek, za Jastrzębia, który na przyjęciu zmienił Pitera, który poszedł na rozegranie,a biedny Wini usiadł na ławie. Za wiele to nie przyniosło i kolejnego seta przegraliśmy, też całkiem wysoko.
Trzeci set pokazał, jak ważny jest w ekipie Czajnik (po raz który to już...). Przeszedł na atak, Jastrząb wrócił na środek, a Paweł poszedł na przyjęcie. Eksperyment się udał, wygraliśmy wyraźnie tego seta, a Paweł wbrew swym obawom popełnił może jeden błąd w przyjęciu.
Zwycięskiego składu się nie zmienia... Niestety czwarty set nie ułożył się po naszej myśli i w zaciętej końcówce polegliśmy do 23. Szkoda, bo Eter tie-breaków nie przegrywa, a było naprawdę blisko.
Oceny:
Wini: największy pechowiec spotkania. W pierwszym secie nie daliśmy mu się wykazać, w kolejnych nie dostał szansy. Bez oceny.
Piter: chyba powinien się zdecydować gdzie właściwie chce grać. Ma przerażające tendencje do ustawiania się w odbiorze i w obronie możliwie blisko środka boiska. W rozegraniu poprawnie, choć w żaden sposób nie udowodnił, że zagrał lepiej niż zagrałby Wini. Świetnie biega za piłkę, gorzej gdy piłka jest na siatce. Zagrywka dziś wybitnie mu nie leżała, a jako kapitan strasznie namieszał w składzie. 4-.
Czajnik: Może i został graczem meczu, ale to przez jego marudzenie dwa pierwsze sety graliśmy bez niego na ataku. Gdy już znalazł się na ataku, zrobił spokojnie co jego. 4.
Rafał: Pewny punkt w przyjęciu i obronie, w ataku potrafi genialnie trafić trudne piłki jak i posłać dobrze rzuconą gałę w siatkę lub antenkę. Bezbłędny w zagrywce. 4+
Paweł: mimo zapewnień Pitera, w ataku to on nie jest Czajnikiem - jest ciut bardziej wybredny w kwestii piłek do niego kierowanych. Na przyjęciu poradził sobie bardzo dobrze, świetnie grał na zagrywce, zbyt często dostawał okropne piłki, ale to nie jego w końcu wina. 4+
Wilq: niemal rewelacja meczu. Serie zagrywek, bardzo dużo punktowych bloków. A równocześnie zbyt wiele niedociągniętych bloków (ćwiczyć, ćwiczyć) i zbyt często obijany delikatnym plasikiem, który trafiłby prosto w Rafała, gdyby nie odbił sie od Wilqa. Niemniej i tak 5-
Jastrząb: szybciej pod siatką, wyżej skakać, przekładać rączki. To trzeba poprawić. Zagrywka zawsze może być lepsza, a atak z krótkiej świetny. 4+.
Gorzki: baba w drużynie. potrafi wyjąć piłkę, z którą wszyscy się już pogodzili i odebrać piłkę w ścianę za sobą. Typowo babskie przestoje. Parę fajnych interwencji, parę baboli. Jak zwykle tragiczny pierwszy set. Za poszczególne sety 2+, 5-, 5-, 4, czyli średnio 4.
Ostatecznie mamy kolejny problem co z tą drużyną zrobić. Jest nas za dużo, ale nie możemy sobie pozwolić na odchudzenie składu, bo za mało w nim idiotów, którzy przyjdą zawsze (no i wypadki losowe).
Co ja o tym myślę?
Pewniacy
1. Czajnik gra na ataku. Bez wątpliwości. W razie wyższej konieczności zastąpi go Paweł, ewentualnie Jastrząb.
2. Gorzki na libero. Nie dlatego, że jest dobry, ale dlatego, że innych chętnych nie widać. Alternatywy (w przypadku choroby lub kontuzji): Rafał, Daria, Piter.
3. Rafał, o ile się nie roztyje ;P, gra na przyjęciu.
I to cała lista pewniaków.
4. Jastrząb na środku. Owszem, w razie potrzeby zagra na przyjęciu czy nawet ataku, ale jednak jego domyślna pozycją chyba zostanie środek. Jakieś zmiany mógłby przynieść powrót Wygosa i pozostawienie Pawła na środku, ale na to się nie zanosi. Ewentualnie pomór wśród przyjmujących.
Multipozycyjni:
1. Piter - rozegranie lub przyjęcie. Ale, sugestia, jednego dnia tylko jedna pozycja. Na rozegraniu jeden z dwóch kandydatów, na przyjęciu jeden czterech (powiedzmy).
2. Paweł - środek czy przyjęcie? Czym szybciej się zdecydujemy tym lepiej. Niezależnie od wyboru pewniak w składzie.
O miejsce w składzie bić się bedą:
środek: Wilq i Tomek. Wilq jest w tej chwili minimalnie z przodu. Pozycja Jastrzębia nie jest niezagrożona.
rozegranie: Wini i Piter. Ciężko tu cokolwiek powiedzieć. Piter szybciej biega za piłkami i chyba gra bardziej urozmaicona piłkę. Wini lepiej blokuje i świetnie gra z wysoko piłką na siatkę. Nie wiem kto rzuca lepsze piłki (jednoznaczna opinia Czajnika w moim przekonaniu się nie liczy, gdyż ostatni raz grał z Winim gdzieś w kwietniu bądź maju, a od tej ;ory mnóstwo się zmieniło).
przyjęcie: Paweł, Piter, Szyba. W tej kolejności. Przy czym dwaj pierwsi mogą wylądować na alternatywnej pozycji.
Eeeeeeeeeeeeeeech
Autor: Gorzki o 23:13 0 komentarze
Etykiety: BRS
25.11.2007
Turnieje, czyli jak przekonująco dać ciała
Może powinniśmy w lidze przełożyć nasze mecze na soboty zamiast grać w niedzielę? Bo w dwóch turniejach w sobotę jako tako nam poszło, a w niedzielę graliśmy do niczego.
Najpierw zeszły tydzień, sobota: zaskakująca porażka z Chwytaj Karpia po beznadziejnej grze Kołtuna, walka w jednym secie i druzgocząca porażka w drugim z BVT, spokojne wygrane z gimnazjalistami i fartowny awans po tym jak punkty straciło Chwytaj Karpia.
I co w niedzielę? Roztrwoniliśmy przewagę 20-13 i 24-20 w półfinale. W meczu o trzecie miejsce odrobiliśmy stratę 4-12 na początku by przegrać beznadziejnie dwa kolejne sety. Jedyne pocieszenie - wygraliśmy piłkę i skarpetki.
W tym tygodniu jeszcze gorzej. Nierozgrzani zagraliśmy tragicznie ale szczęśliwie z Black Herring (jakieś liceum). Potem wykorzystaliśmy nierozgrzanie i brak zgrania Marcinów i wygraliśmy małymi punktami (system gry na tych turniejach był doprawdy zadziwiający). Na koniec formalność, mecz z LS Warszawa na tyle zabawny, że gdy Daria grała na libero, nominalny libero Gorzki wszedł w końcówce na zagrywkę i dokończył ostatnie 3 punkty.
I po co? No po to, by po żałosnej, bezsensownej grze przerąbali z Cienkimi Bolkami (to znaczy oni się nazwali Bad Boys ale wszyscy wiemy o kogo chodzi). Na domiar złego moja piłka się zawieruszyła i zamiast oglądać mecz szukałem piłki (piter przeznaczył mi rolę rozgrzewania ławki, znaczy sie rozgrywającego drugiego). Dziewczyny pokazały klasę dostając w decydującym secie w dupę 15:7 i mogliśmy się już spakować i iść do domu.
Nie będę nikogo oceniał, bo nie widziałem meczu, ale skład w tym meczu był taki:
Wini (rozegranie), Wilq i Jastrząb (środek), Rafał i Piter (przyjęcie), Paweł (atak) i Daria (libero).
Ponieważ Ponieważ Czajnik nie akceptuje wulgaryzmów na blogu, nie bedę więcej komentował naszych wystepów.
Autor: Gorzki o 12:06 0 komentarze
Etykiety: BRS
12.11.2007
Eter czyli rozdający punkty
- Piter: lepiej niż tydzień temu, szczególnie w rozgrywaniu piłek nad siatką. Zaczęło też coś wychodzić z Tomkiem. 4+, w tym plusik trochę na zachętę.
- Czajnik: został graczem meczu, więc 5- nie zdziwi. Minus za zepsutą zagrywkę w końcówce czwartego meczu, ale poza tym był ucieleśnionym koszmarem naszych przeciwników. [sokro już został MVP, to teraz należy go pojechać za te serwy ze skutecznością 22%.. 5--, czyli 4]
- Paweł: kiedy wyskakiwał do piłki, od strony przeciwników słychać było parę razy "o Boże, to znowu on". 4+
- Tomek: nie byłoby źle, gdyby nie parę głupich wpadek. 2 razy przekroczona linia przy zagrywce, aut w najważniejszej piłce w meczu, parę razy kiedy nie powinien przyjął zagrywkę (a raczej jej nie przyjął) no i zdarzyła mu się widowiskowa obrona po której przeturlał się do przeciwników. 4-
- Rafał: zaprezentował parę ciekawych i, co nietypowe, inteligentnych zagrań. Jednak wciąż czekam na więcej. 4 [jedyni niepsujący serwów zasługuje na wyróżnienie!! 4++ czyli 5]
- Jastrząb: nasz najbardziej uniwersalny zawodnik wytrzymał presję debiutanta w naszej ekipie. Zagrał nieźle, chwilami wyśmienicie, choć zaliczył też serię kilku błędów w ataku, zepsutej zagrywki i błędu w przyjęciu. Niemniej debiut pozytywny i nie planujemy sie tego zawodnika pozbywać. 4
- Szyba: 5+ za najlepsze zmienianie punktów w historii. Chory Szyba przyjechał z założeniem, że będzie siedział o ile nie będzie musiał wejść i takiego poświęcenia nam potrzeba. Dziękujemy.
- Gorzki: tym razem myślę że 4 będzie dobrze zasłużona oceną. Wprawdzie nurkowanie w kotarze się nie udało, ale w porównaniu z meczem z Kropkiem wzrost ilości udanych obron o prawie 300% to dobry prognostyk. Musi popracować nad koncentracją.
- Wilq i Wini uprzedzili o nieobecności, ok.
- Lolek: nie uprzedzenie o nieobecności to skandal zasługujący na ocenę 0. To zawodnicy maja się zgłosić i potwierdzić swoją obecność (a nieobecność tym bardziej) a nie ja mam wydzwaniać po wszystkich czy raczy szanowny kolega przyjść.
Autor: Gorzki o 22:39 0 komentarze
Etykiety: BRS
29.10.2007
Nowa edycja, nowe wyzwania
- rozegranie: Piter, Wini
- atak: Czajnik
- blok: Paweł, Tomek, Jastrząb, Wilq
- przyjęcie: Rafał, Lolek, Szyba
- libero: Gorzki
- rozegranie: Dziuba
- blok: Wygos
- przyjęcie: Rupens
- libero: Marcin.
- Gorzki na rozegranie
- Piter na przyjęcie lub libero
- Jastrząb na przyjęcie lub atak
- Wilq na przyjęcie.
- Piter: rozgrywał nieźle, ale widać, że nie ze wszystkimi zgrał się w równym stopniu oraz, że od niedawna jest etatowym rozgrywającym, więc nad niektórymi elementami (zwłaszcza wystawa z nad siatki i te kilkanaście centymetrów różniących dobre ustawienie od błędu) musi popracować. 4
- Czajnik: W drugiej połowie meczu niszczył przeciwnika z każdej piłki, ale w początkowej fazie gry zdarzały mu się błędy - tym bardziej bolesne, że nie przyzwyczaił nas do psucia takich piłek. 4+
- Paweł: co dostał to kończył, dołożył parę bloków i uratował kilka sytuacyjnych piłek w obronie. Najlepszy transfer jak na razie w tym sezonie. 5-
- Wilq: jeszcze nie dostawia bloku jak powinien, jeszcze nie zgrał się z Piterem w ataku. Jest nad czym pracować. 3
- Tomek: Wejście smoka. Choć nie atakował skutecznie (nie takie miał zadanie), to zdążył chyba w czwartym i piątym secie wyjść na czoło klasyfikacji blokujących. Jeśli zacznie trafiać z krótkiej i jeszcze trochę poprawi blok i zagrywkę, będzie mocnym punktem składu. 4+
- Rafał: nieźle. Najlepiej z całej drużyny w obronie, dobrze w przyjęciu, pociągnął trochę grę w trudnych momentach, choć przyzwyczaił mnie do ciut wyższej dyspozycji. Może bez spływu będzie grał lepiej. 4
- Szyba: Piter nie umie w pełni wykorzystać jego możliwości (jeszcze), no i jemu najbardziej przeszkadza niewielka przestrzeń miedzy linią a ścianą. Musi więcej uwagi zwracać na linię przy zagrywce, potrenować z Piterem i poprawić odbiór - miewał serie niepewnych przyjęć. 4-
- Gorzki: Taaa. Nie wiem co o sobie napisać. Libero ma to do siebie, że nie ma kiedy się zrehabilitować za błędy, a do tego piłki go raczej omijają. Muszę wykorzenić głupie odruchy z dawnych czasów a to wymaga czasu na boisku niestety. No i więcej pewności siebie w odbiorze. Z piłek do obronienia, mimo ciągłego podłażenia do siatki, podbiłem więcej niż wpuściłem (o jedną), ale to wciąż o wiele za mało. bez oceny, bo nie umiem porównać mojej dyspozycji do pozostałych. [Z czajnikowego punktu widzenia ocena 4 za przyjęcie i 3+ za obrone (+ za waleczność ;-P)]
- Wini: przyjechał, wpuścili go na 30 sekund i wrócił do domu. Za poświęcenie "na wszelki wypadek" 5- [A za piątkowy sparing 0, z wagą dążącą do nieskończoności. Informowanie o nieobecności jest mile widziane jak najwcześniej. Natomiast brak jakiejkolwiek wiadomości, nawet w ostatniej chwili, jest poniżej krytyki. Umawiam się na sparing z ludźmi, którzy mają poważne treningi, a tu składu nagle nie mam. Na szczęście dwóch środkowych można zastąpić jednym, który się trochę zasapie ;-) Gdyby nie to, sparingpartnerzy mogliby stracić ochotę do umawiania się z nami. Także średnia ocen 0!]
- Jastrząb i Lolek: nie zawsze można przyjść. Ale informowanie o tym w sobotę lub niedzielę, to ciut za późno. 2.
Autor: Gorzki o 00:35 2 komentarze
Etykiety: BRS
8.10.2007
Ursynowska Liga Czwórek - nowy sezon!
- Dziuba
- Piter
- Piotrek B
- Czajnik
- Gorzki
- Lolek
- Rafał
Autor: Czajnik o 20:10 0 komentarze
2.10.2007
Ursynowska Liga Czwórek - finał E 2.10
Zwycięstwo przy pomocy mega składu, jeszcze docierającego się, ale z wielkim potencjałem!
Autor: Czajnik o 23:59 0 komentarze
30.09.2007
Blef Pro
- Gramy od 9-tek, czyli 24 kartami.
- Rozdaje osoba, która właśnie przegrała rozdanie.
- W grze może uczestniczyć od 2 do 4 osób:
- 2 graczy: po 5 kart.
- 3 graczy: po 4 karty.
- 4 graczy: po 3 karty.
- Punktacja
- Gracz wygrywający (czyli sprawdzający lub sprawdzany) otrzymuje 1 punkt, przegrywający otrzymuje 0 punktów, pozostali po 0,5 punktu.
- 1 set grany jesd do czasu aż 1 z graczy uzyska 6 lub więcej punktów. O zwycięstwie w secie decydują kolejno:
- Kto ma więcej punktów.
- Kto ostatnio był wygrywającym (zdobył cały 1 punkt).
- Po każdym secie następuje zmiana miejsc, tak aby w miarę możliwości gracze siedzieli we wszystkich możliwych kombinacjach.
- Porządek układów jest pokerowy z rozszerzeniem (relacja < jest przechodnia; układ mniejszy można zawsze zastąpić układem większym o dowolnych - również niższych - wartościach):
- para (2) < strit (5 kart) < dwie pary (2,2) < trójka (3) < full (3,2) < dwie trójki (3,3) < kolor (5 kart) < kareta (4) < kareta z trójką (4,3) < poker < dwie karety (4,4)
- Porządek układów tego samego typu: jak w pokerze, np. układ 2 K i 2 D można przewyższyć układem 2 A i 2 9, gdyż ważniejsza para (2 K) sostaje przewyższona, więc mniej ważna może zostać obniżona.
Autor: Czajnik o 10:48 0 komentarze
Etykiety: Teorie
26.06.2007
Teorie Pitera o życiu
Żeby nie było, że jedynym posiadającym swoje teorie jest Krzysiek, postanowiłem opublikować tu kilka swoich najciekawszych przemyśleń w podkategoriach:
- Należy być dobrym człowiekiem bo jest to optymalne w sensie Pareto
- Dobrze mieć kilku dobrych kumpli żeby mieć z kim wyjść na browarek
- Mów mniej niż chcesz powiedzieć - unikniesz powiedzenia tego czego powiedzieć nie chcesz a jeszcze o tym nie wiesz
- Uśmiechaj się częściej niż chcesz - może uśmiechniesz się do osoby do której chcesz się uśmiechnąć a jeszcze o tym nie wiesz
- Siatkówka to fajny sport
- Zwycięska drużyna wychodzi na boisko zwycięska, pokonana wchodzi na boisko i zastanawia się jak wygrać
- Nie można wygrać, kiedy ma się dziewczynę w drużynie, ostatecznie jest to bardzo utrudnione (def. dziewczyny patrz "Teorie Czai")
- Wygrywanie jest przyjemne i nie szkodzi nikomu zatem należy wygrywać
- Chłopaki dzielą się na 3 kategorie:
a) chłopaków chłopaków b) chłopako-dziewczyny c) dziewczyno-chłopaków
- Kolejność jest taka: a>=b>c
- Chłopak chłopak myśli nad tym co usłyszy zanim się z tym zgodzi, używa głowy częściej niż innych części ciała, robi to co głowa mówi, nie wymięka
- Chłopako-dziewczyna myśli, w konfrontacji z problemem nie jest pewien czy sobie z nim poradzi
- Dziewczyno chłopak mówi za dużo, jest twardzielem na pokaz, przedkłada słowa kobiety nad słowa faceta
- Bycie dziewczyną nie przeszkadza w byciu facetem
- Dziewczyny mają przewagę nad facetami z punktu c) i istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że są bardziej do rzeczy niż faceci z punktu b)
- W większości nie nadają się do grania w siatkę :P (wyjątki są wszystkim czytelnikom znane)
- przyporządkowałem się do kategorii b...
Autor: Piter o 14:35 2 komentarze
Etykiety: Teorie
22.06.2007
Teorie Czaji w siatkówce
- Jeżeli: dziewczyna odbiera "palcami" i nie masz nic sensownego do roboty,
to: stań za nią, bo często się tam przydasz. - Liczy się skutek
- Nad tym białym
Autor: Czajnik o 09:57 3 komentarze
16.06.2007
Jest medal na Szczęśliwicach
Stało się, stało się - to, co miało się stać, Półfinał przegraliśmy, no'sz *** mać!
Autor: Czajnik o 23:59 2 komentarze
9.06.2007
Czai i Pitera zwycięztwa nie lada ;D
7.06.2007
Bloody Baron de Coubertin
Autor: Gorzki o 00:51 0 komentarze
Etykiety: Setball League.
Ile znaczy dobry Czajnik - analiza tabeli w WRS
3.06.2007
29.05.2007
InterFoto.eu vs Topaz Sokołów Podlaski
Autor: Czajnik o 23:59 0 komentarze
Etykiety: Setball League.
Dumny Eter vs Kulawy Kropek
Autor: Piter o 19:15 1 komentarze
Etykiety: BRS
22.05.2007
InterFoto.eu vs Fc Monte
- Wini kiwa znad taśmy na 2 m nad w górę - jakby wystawiał
- Wini wystawia niemal poniżej taśmy - jakby kiwał (poza wyjątkami, które rzuca pod sam sufit oraz jedną zajebistą wystawą, która to się skończyła takim gwoździem, że od tamtej pory miałem permanentny potrójny blok, co by mi nie przeszkadzało, bo był niski i waliłbym z góry, gdyby nie to, że wystawy ponad ten blok nie wylatywały)
- wszyscy rozgrywający wystawiają dokładnie w przeciwną stronę (przeciwne skrzydło), niż by chcieli atakujący
- odbiory plasów w kosmos
- ... może już starczy ;p
Autor: Czajnik o 23:59 1 komentarze
Etykiety: Setball League.
15.05.2007
InterFoto.eu vs Urzędnicy i eksperci
Autor: Piter o 23:59 0 komentarze
Etykiety: Setball League.
Urzędnicy i Eksperci zdaniem Gorzkiego
Autor: Gorzki o 23:58 0 komentarze
Etykiety: Setball League.
13.05.2007
ETER - Mira-Paco
Autor: Gorzki o 23:59 0 komentarze
Etykiety: BRS
24.04.2007
Jakie narty wybrać?
- Nie znasz mnie
- Znasz mnie
- Podchodzisz z dystansem do moich teorii
- Wierzysz w moje teorie
zastosowanie / cecha | Slalom | Slalom Karwingowy | Slalom Gigant "akademicki" | Slalom Gigant |
promień (+- 4%): | 12,5 m | 15 m | 18 m | 21 m |
szerokość w środku (+-1mm): | 70 mm | 72 mm | 72 mm | 72 mm |
długość (+- 3%): | 160 cm | 170 cm | 180 cm | 185 cm |
- Jesteś nietypowo niska/niski - odejmij od długości nart 5-10 cm
- Jeśli nie jeździsz dobrze (a ci co mnie znają wiedzą, że jestem wymagający: dobrze znaczy, że czasowo nie gorzej, niż 7% ode mnie), to odejmij sobie ok 7% od promienia. Poza tym szerokość w środku dla ciebie nie będzie tak istotna, może równie dobrze wynosić 68 mm.
- Do wagi i tylko do wagi należy dobrać sztywność narty.
Autor: Czajnik o 21:26 0 komentarze
18.04.2007
Ursynowska Liga Czwórek - spotkanie 18.IV
- Czajnik
- Dziuba
- Gorzki
- Lolek
- Piter
Autor: Piter o 23:59
Etykiety: Ursynowska Liga Czwórek
Ursynowska Liga Czwórek - spotkanie 18.IV
Autor: Czajnik o 23:58
Etykiety: Ursynowska Liga Czwórek
16.04.2007
Kaprun - ale było ;-D
Kaprun - wiosna 2007 |
Autor: Czajnik o 23:59 0 komentarze
Etykiety: Narty
14.04.2007
WRS kolejka 4
WRS kolejka 4
8.04.2007
Analiza sytuacji w WRS
Pisanie analizy sytuacji w tabeli jest oczywiście mało sensowne gdy do rozegrania zostało więcej spotkań niż się odbyło. Co więcej zazwyczaj działa demoralizująco, niemniej jednak spróbuję. Ten kto pisał terminarz w II lidze najwyraźniej celowo układał go pod zespoły Eter i KS Nadstal. Oba zespoły są na razie niepokonane, oba spotkają się dopiero w ostatniej kolejce i jak na razie żaden zespół nie spotkał się obiema tymi drużynami. To w znaczący sposób utrudnia dokonanie jakichkolwiek porównań.
Sytuacja ułożyła się w tabeli na tyle ciekawie, że zarówno Eter jak i KS Nadstal grają teraz od najsłabszych do najsilniejszych ekip.
W 4 kolejce KS Nadstal zagra z ostatnią drużyną w tabeli – spadkowiczem z I ligi Crown, który jedyny set jak na razie wygrał z Eterem. Eter zaś zagra z przedostatnią drużyną w tabeli – Sobieski Volley Team, która jedyny punkt zdobyła właśnie w spotkaniu z KS Nadstal.
W 5 kolejce ciąg dalszy korespondencyjnego pojedynku. KS Nadstal zagra z szóstą ekipą – Absolwentami (3 punkty w meczu z Crown i 1 set urwany Eterowi), Eter zmierzy się z Mira – Paco, co może okazać się rewanżem za 2 porażki w poprzednim sezonie (o tak, niektórzy będą mieli coś do udowodnienia). Mira – Paco jest drugą drużyną, która urwała jak na razie punkty wiceliderowi drugiej ligi.
O ile potknięcia prowadzących drużyn w czwartej i piątej kolejce są mało prawdopodobne, o tyle od szóstej kolejki rozpoczyna się decydująca faza rozgrywek II ligi. Eter zmierzy się z Kropkiem, który jedyną porażkę zanotował w meczu z KS Nadstal i wciąż ma szanse na to by włączyć się do walki o czołowe lokaty. KS Nadstal czeka ciężka przeprawa z chimeryczną drużyną Wkrótce, która potrafi przyjść na mecz w czteroosobowym składzie (i co więcej - wygrać go!). Ta kolejka okaże się kluczowa dla końcowego układu w czołówce tabeli, gdyż w dwóch meczach zmierzą się 4 czołowe drużyny ligi.
Kolejka numer 7 może być grą o pietruszkę, jeśli Eter wygra z Kropkiem, a Wkrótce wygra w tie-breaku z KS Nadstal. Tabela wtedy wyglądałaby tak (zakładając brak niespodzianek w 4 i 5 kolejce.
- Wkrótce 14
- KS Nadstal 14
- Kropek 12
Gdyby zaś Eter przegrał z Kropkiem, tabela wyglądałaby zupełnie inaczej:
- Eter 15
- Kropek 15
- Wkrótce 14
- KS Nadstal 14
Eter zmierzy się na koniec z KS Nadstal, a równie ważnym meczem może okazać się spotkanie Wkrótce i Kropka.
Emocje potrwają zapewne aż do ostatniej kolejki. Wygrane KS Nadstal i Eteru w szóstej kolejce zamienią ostatnią kolejkę w mecze o pierwsze i trzecie miejsce w grupie. Wygrane Kropka i Wkrótce odłożą wszystkie rozstrzygnięcia do ostatniej kolejki.
A co to oznacza dla nas? Trzeba wygrać 3 najbliższe mecze a potem tylko pokonać KS Nadstal ;P Czego sobie i wszystkim życzę.
5.04.2007
Ursynowska Liga Czwórek - spotkanie 5.IV
- Dziuba
- Karol
- Jastrząb
- Czajnik
Autor: Czajnik o 23:59
Etykiety: Ursynowska Liga Czwórek
1.04.2007
Eter górą
27.03.2007
Ursynowska Liga Czwórek - spotkanie 27.III
Autor: Piter o 23:59 0 komentarze
Etykiety: Ursynowska Liga Czwórek
16.03.2007
Początek sezonu 2007 na plaży
Plaża |
Autor: Piter o 18:23 0 komentarze
Etykiety: Plażówka
15.03.2007
1.03.2007
MPSzW i AZS Winter Cup 2007
Mistrzostw |
Autor: Czajnik o 23:59 0 komentarze
Etykiety: Narty
1.01.2007
Ursynowska Liga Czwórek - sprawy onanizacyjne
Autor: Czajnik o 23:34 0 komentarze
Etykiety: Ursynowska Liga Czwórek
Eter
- 12 Maciej Dziuba
- 5 Winicjusz Szyszka
- 7 Maciej T. Gorzkowski
- 11 Tomasz Witaszczyk
- 4 Piotr Wygocki
- 18 Piotr Rusiecki
- 6 Marcin Szybiński
- 2 Rafał Gryko
- 16 Mateusz Sadowski
- 9 Piotr Wilczyński
- 8 Paweł Podkościelny
- 13 Piotr Majewski
- 17 Jacek Niemczyk
- 1 Krzysztof Czaiński
Autor: Czajnik o 00:00 0 komentarze
Etykiety: BRS