13.05.2007

ETER - Mira-Paco

Po dość nierównej grze zrewanżowaliśmy się za ubiegłoroczne porażki i udało sie odnieść dość istotne zwycięstwo 3:1 (25:13, 19:25, 25:12, 25:16).
Wszystkim zdarzały się durne przestoje, na szczęście nasi przeciwnicy przebili nas zdecydowanie w tej dziedzinie. Świetny mecz Czajnika i Szyby, tragiczny odbiór serwowanych przez Wilqa piłek poprawna gra na boisku Winiego, Wygosa, Tomka oraz otępiałe snucie się po boisku Gorzkiego wystarczyło tym razem. I tyle pozytywów. O negatywach pisał nie będę.
Warte zauważenia jest jeszcze, iż była to premiera naszych nowych koszulek (wychodzi na to, że na razie są szczęśliwe), i że na tak dobrego sędziego jeszcze nie trafiliśmy... Tymczasem w lidze...
KS Nadstal przegrało z Absolwentami, Kropek w tie-breaku z Wkrótce, a Crown, też w tie-breaku z Drużyną Grającą Nie-Fair (tak, nie lubię ich).
Przeciwnicy na szczęście pomogli nam zatuszować naszą wpadkę i dzięki im za to. Na 2 kolejki przed końcem potrzebujemy jeszcze 4 punktów. Na razie czas się skupić na drużynie Kropek (to chyba beniaminek), a potem będziemy myśleć dalej.
A już jutro BSL w składzie trochę eksperymentalnym i jak się uda - pierwszy raz w składzie zobaczymy Dziubę i Rafała!

Brak komentarzy: